29 Dec
29Dec

Czy byłybyście w stanie przyjąc taką postawę jak Stanisława Bozowska,bohaterka książki Stefan'a Żerosmiego pt."Siłaczka",która wyglądała jak ostatnie nieszczęście:
"Nie miała więcej nad siedemnaście lat, a wyglądała jak stare pannisko, w basałyku zarzuconym niedbale na futrzaną czapkę, w kaloszach za dużych trochę na jej małe nogi, w niezgrabnej i niemodnej salopce. Niosła zawsze pod pachą jakieś kajety, arkusze zapisane, książki, mapy."
a mimo wszystko pomagała ludziom i zanosiła im kaganek oswiaty???
I co sądzicie o tym no i na dodatek nie widziała,że ten doktor ją kocha i umarła a jej poświęcenie poszło na marne.Według mnie taka praca nic nie daje nawet nauczki moralnej bo każdy z nas ma swoje własne pojęcie o moralności a jej postawa raczej odpycha niż daje przykład.
No i jak sądzicie-co ten doktor w niej widział,że ją kochał taką jak wyglądała???

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.
I BUILT MY SITE FOR FREE USING